wtorek, 1 lutego 2011

Oby do wiosny


Czekam. Tęsknię. Śnię o tobie. Wiosno, kiedy przyjdziesz?

Tak mi smutno i tak źle, kiedy nie ma twego słońca, soczystej trawy, pąków na drzewach, bzów pachnących, ciepłego wiaterku. Wyobrażam sobie jak wspaniale będzie zrzucić z siebie kurtkę, czapkę i rękawiczki; nałożyć buty z odkrytym pedicurem. Teraz dodatkowo wyobrażam sobie jak wspaniale będzie zmienić kółkaw wózku z zimowych na letnie. Moje nadgarstki odpoczną! K też będzie jednowarstwowa, przez co skończą się jej narzekania i płacze spowodowane ubieraniem swetrów, bluz, kombinezonów, wełnianych skarpet i innych zimoodpornych elementów garderoby dziecięcej.

Będziemy jeździć do Moczydła karmić kaczki. Do Łazienek ganiać wiewiórki. Do Fortów Bema na plac zabaw. K już teraz bardzo interesuje się osobnikami jej wzrostu. Dziwi się i bardzo cieszy jednocześnie odkrywając, że na świecie jest więcej ludzi wzrostu +/- 74 cm. Przy okazji, dziś 1 lutego, świętujemy ukończenie 9 miesięcy! Z tej okazji muszę zrobić czekoladową chmurę wg przepisu Nigelli. Składniki gotowe, tylko pretekstu nie było, żeby zjeść coś słodkiego. Teraz jest - najlepszy z możliwych!

Tymczasem, czekając na Panią Wiosnę...




Brak komentarzy: